Polska mistrzem świata i tym razem nie za cztery lata, tylko teraz. Polska górą, Polska zwyciężyła. Polacy zwyciężyli, a nasi siatkarze dowiedli, że są najlepsi na świecie! Polska jest zwycięska - to fakt, ale jaki wniosek na przyszłość płynie dla Polaków z wielkiego sukcesu, który odnieśli siatkarze grający w biało-czerwonych barwach i z orzełkiem na piersiach?
Polska reprezentacja w piłce siatkowej pokonała (i to dwukrotnie) dotychczasowego mistrza świata Brazylię oraz aktualnego mistrza olimpijskiego - Rosję. Polscy siatkarze pokonali również między innymi reprezentację Niemiec, Francji i Argentyny. Ponadto dwóch polskich zawodników odniosło wielkie sukcesy indywidualne. Mariusz Wlazły został najlepszym strzelcem i najbardziej wartościowym zawodnikiem Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2014, a Karol Kłos został uznany za najlepszego blokującego tych zawodów.
Polska odniosła jeszcze jedno wielkie zwycięstwo. Polacy pokazali bowiem Kremlowi, że Rosja Putina nie jest państwem, które nie sposób pokonać. Polska reprezentacja w piłce siatkowej wygrała starcie z drużyną rosyjską i tym samym odebrała Rosjanom możliwość walki o tytuł mistrza świata, na którym rosyjskiej reprezentacji bardzo zależało. Jak można domniemywać, dla mistrza olimpijskiego zajęcie piątego miejsca w turnieju o tytuł najlepszej drużyny świata to marne pocieszenie.
Dodatkowo rosyjska drużyna nie pokazała się podczas tych zawodów z najlepszej strony. Tym bardziej, że rosyjski zawodnik Aleksiej Spiridonow stał się « czarnym charakterem » sportowej rywalizacji, jak również symbolem arogancji, buty i nie tylko… Spiridonow nie tylko obrażał Polaków na Twitterze. Rosyjski zawodnik dopuścił się oplucia jednego z widzów i udawał, że strzela do publiczności. Itd., itd. …
Kreml zawsze traktował międzynarodową rywalizację sportową jako prawdziwe starcie dwóch państw mające konotacje polityczne. Tak było w okresie Związku Sowieckiego i tak jest nadal. Dla Kremla każde zawody sportowe są swojego rodzaju areną, na której rosyjscy włodarze usiłują udowodnić całemu światu wyższość Rosji nad pozostałymi państwami, przewagę Rosji nad światem zachodnim, przewagę Rosjan nad innymi narodami. Jednak tym razem Kremlowi i Rosji nie udało się dowieść swojej „wyższości”. Rosyjska reprezentacja, pomimo buty i arogancji niektórych swoich zawodników, przegrała w Łodzi z Polakami i w mistrzostwach świata ostatecznie zajęła piąte miejsce. Jaki więc płynie z tego komunikat do Moskwy, na Kreml i do Rosji Putina?
Otóż okazuje się, że Putinowska Rosja nie jest tak silna, jak mogło się zdawać pretendującemu do tytułu cara Władimirowi Putinowi. Oto okazało się, że Rosję można pokonać. Polska reprezentacja w piłce siatkowej właśnie tego dokonała i to jest polskie zwycięstwo!
21 września bieżącego roku Polska zwyciężyła. Jednak o pełnym zwycięstwie można mówić dopiero wówczas, kiedy udaje się to zwycięstwo w pełni wykorzystać i wyciągnąć z takiej wiktorii należyte wnioski. Jak wykorzystać polskie zwycięstwo w turnieju o mistrzostwo świata w piłce siatkowej? To zwycięstwo powinno posłużyć wszystkim Polakom do przezwyciężenia kompleksu niższości, który w Polsce (niestety) zbyt często daje o sobie znać.
Na zachodzie Polska już nie jest postrzegana jako ten kraj, w którym jest mięso na kartki i jako to państwo, do którego wysyła się paczki żywnościowe. To już jest za nami, to już jest przeszłość. Dzisiaj Polska jest postrzegana na zachodzie jako ten kraj, któremu udało się uniknąć gospodarczej recesji w dobie panującego w Europie kryzysu gospodarczego. Wiele środowisk opiniotwórczych na zachodzie wypowiada się o Polsce, jako o „zielonej wyspie”, na której - kiedy to w największych państwach europejskich szalała recesja - panował wzrost gospodarczy. Na zachodzie nierzadko mówi się również (np. we Francji, w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii) o polskim cudzie gospodarczym, o cudzie gospodarczym nad Wisłą.
W krajach świata zachodniego zauważa się również, że Polska to kraj, który wysyła do Brukseli europejskich przywódców. 14 lipca 2009 roku Jerzy Buzek został wybrany na dwa i pół roku przewodniczącym europarlamentu. Z kolei 30 sierpnia bieżącego roku Donald Tusk został wybrany przewodniczącym Rady Europejskiej (w tym momencie również na dwa i pół roku, a być może okaże się, że pozostanie na tym stanowisku przez pięć lat).
W 2012 roku na zachodzie Polska była bardzo chwalona za sprawne zorganizowanie Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Warto tutaj przypomnieć, że przed rozpoczęciem tego turnieju piłkarskiego niektóre środki masowego przekazu w Europie Zachodniej pokazywały Polskę w bardzo złym świetle, a dziennikarze czasem nawet przestrzegali przed przyjazdem do naszego kraju. Po piłkarskich mistrzostwach ci, którzy pokazywali na zachodzie Polskę w tak złym świetle, musieli sprostować swoje wypowiedzi, a nierzadko wręcz za nie przepraszać. Po zakończeniu piłkarskiego Euro 2012 w państwach zachodnich dominował przekaz, iż piłkarska impreza odbyła się w Polsce bez większych problemów, a Polacy bardzo kulturalnie, wręcz ciepło, przyjęli gości z zagranicy. Piłkarskie Euro 2012 okazało się dla Polski sukcesem zarówno organizacyjnym, jak i wizerunkowym.
Kiedy trwały mistrzostwa świata w piłce siatkowej to zachodnioeuropejskie media niemal jednogłośnie mówiły o świetnej organizacji tej imprezy, a także o miłej atmosferze panującej podczas tego turnieju. Jednocześnie zachodni dziennikarze i komentatorzy zauważyli, iż to rosyjscy zawodnicy prowokowali i nie potrafili zachować się – mówiąc kolokwialnie - tak, jak należy; nie postępowali zgodnie z regułami, które powinny być przestrzegane podczas sportowej rywalizacji. I - co za tym idzie – psuli atmosferę tego turnieju.
Tak więc podczas mistrzostw FIVB 2014 Polska odniosła organizacyjny, wizerunkowy, a przede wszystkim sportowy sukces.
Osobiście odnoszę wrażenie, że tak naprawdę my, Polacy, postrzegamy siebie i swój naród gorzej, niż jesteśmy postrzegani na świecie. Mówiąc wprost, na zachodzie szanuje się i docenia Polaków bardziej, niż my sami się szanujemy i doceniamy. Oto właśnie skutek kompleksu niższości, który w Polsce nadal daje się we znaki. Ten kompleks należy przezwyciężyć!
Śp. prezydent Lech Kaczyński zwykł był mówić, że jeśli ktoś chce szacunku innych, to wpierw sam powinien się szanować. Warto przytaczać te słowa. Albowiem w mojej opinii Polacy mają wiele powodów, aby się szanować, aby być z siebie dumnym, aby być dumnym z Polski, aby być dumnym z tego, że są Polakami.
Polacy odnoszą wiele sukcesów w szeroko pojętej dziedzinie research and development. Polscy informatycy są bardzo cenieni na świecie. Polska odnosi również sukcesy w zakresie elektroniki. Polskie filmy są coraz bardziej znane i cenione na zachodzie. Pierwszy przykład z brzegu, film „Ida” w reżyserii Pawła Pawlikowskiego, który odniósł we Francji ogromny sukces. W państwach świata zachodniego Polska jest coraz częściej wymieniana jako atrakcyjne miejsce turystyczne. Co więcej, zaczynamy mieć do czynienia z imigracją zarobkową do Polski osób, które wywodzą się z krajów zachodniej Europy. Młodzi Francuzi i Hiszpanie (zresztą nie tylko oni) nierzadko przyjeżdżają do Polski, aby znaleźć w naszym kraju pracę. To zjawisko jest w tym momencie małe. Jednak rozwija się ono w dość szybkim tempie. Za jakiś czas może okazać się, iż do Polski w celach zarobkowych będzie przyjeżdżało więcej ludzi z zagranicy, niż Polaków, którzy będą wyjeżdżali „za chlebem” na zachód.
Długo można by wymieniać sukcesy naszego kraju z ostatnich lat, jak również wyliczać triumfy odniesione przez naszych rodaków na całym świecie. Zachodnia Europa, Stany Zjednoczone, szeroko pojęty świat zachodni zauważa polskie sukcesy. Nadszedł więc czas, aby rodzime zwycięstwa zaczęli również zauważać sami Polacy.
Polska nie jest tzw. „brzydkim kaczątkiem” Europy, jak... niektórzy zwykli byli mówić (i zresztą robią to nadal) o naszym kraju. Tę krzywdzącą dla Polaków opinie o naszej ojczyźnie powinniśmy już mieć za sobą. Zachód już nie postrzega Rzeczpospolitej jako tzw. „brzydkie kaczątko”. Dlatego też sami Polacy nie powinni postrzegać swojego kraju w tych kategoriach. Polska bowiem „brzydkim kaczątkiem” nigdy nie była, „brzydkim kaczątkiem” nie jest i „brzydkim kaczątkiem” z pewnością nigdy nie będzie!
21 września bieżącego roku Polska została mistrzem świata w piłce siatkowej mężczyzn. To wielkie zwycięstwo, to wielka rzecz! Jednak aby ten triumf stał się jeszcze większy, należy wyciągnąć z tego wydarzenia należyte wnioski. Polacy muszą przezwyciężyć kompleks niższości, który zbyt często daje się w Polsce we znaki. Od tego, czy Polacy w Polskę uwierzą, od tego, czy Polacy będą sami się doceniali, od tego, czy Polacy będą sami się szanowali w dużej mierze zależy to, czy - i jakiego rozmiaru - polityczny i gospodarczy sukces odniesie w przyszłości Rzeczpospolita. Od tego, czy Polacy uwierzą w Polskę, czy będą sami się doceniali i sami się szanowali w dużej mierze zależy w przyszłości miejsce Polski w Europie i na świecie.
Dlaczego? Dlatego, że jeśli dąży się do uzyskania szacunku innych, to wpierw należy samemu się szanować!
* * *
Niepublikowane na portalu Salon24 teksty mojego autorstwa znajdą Państwo na moim blogu, pod adresem:
http://www.zbigniew-stefanik.blog.pl/
oraz w serwisie informacyjnym Wiadomości24, na stronie:
http://www.wiadomosci24.pl/autor/zbigniew_stefanik,362608,an,aid.html
Zapraszam Państwa do ich lektury i merytorycznej dyskusji.
Komentarze